Gdzie mieszka Cejrowski?
Wielu fanów od lat zadaje sobie pytanie: gdzie mieszka Cejrowski – ten niepokorny podróżnik i dziennikarz, który potrafi jak nikt inny zainteresować widza egzotyką najdalszych zakątków globu. Odpowiedź okazuje się zaskakująca i jednocześnie podwójna. Wojciech Cejrowski posiada bowiem dwa miejsca, które śmiało można nazwać jego domami. Pierwsze mieści się w Polsce, w cichej okolicy, niedaleko nadwiślańskich krajobrazów, gdzie spędza czas, kiedy nie jest w podróży. Natomiast drugie to prawdziwa oaza spokoju w Stanach Zjednoczonych, konkretnie w słonecznej Arizonie, słynącej z surowego piękna pustynnych pejzaży. Jedni twierdzą, że spędza tam większość roku, bo uwielbia tamtejszy klimat i przestrzeń, a inni przekonują, że to właśnie polska wieś jest dla niego niezastąpioną przystanią – i to w niej najlepiej mu się odpoczywa.
Nie da się zaprzeczyć, że Arizonę uwielbia za słońce i swobodę, za możliwość życia w pewnej izolacji i skupieniu na pisaniu kolejnych książek oraz przygotowywaniu następnych programów podróżniczych. Dom w Arizonie otoczony jest rzadką roślinnością i dość kameralny, co pozwala zachować prywatność. Mimo to, jest on zaprojektowany w niezwykle charakterystycznym stylu – nie brakuje w nim pamiątek z różnych stron świata oraz typowych elementów nawiązujących do kultur Ameryki Łacińskiej.
Wielbiciele zawsze zastanawiają się, czy to właśnie tam, na krańcu amerykańskiej pustyni, powstają pomysły na kolejne książki Cejrowskiego i towarzyszące im pełne humoru refleksje. Bywa też, że dziennikarz podkreśla, jak ważna dla niego jest spokojna przystań w Polsce, gdzie – otoczony przyrodą i starymi, dobrze znanymi kątami – może odnaleźć więź z korzeniami. Najwyraźniej łączy go z tutejszym krajobrazem typowo szlachecka fascynacja polską wsią. To właśnie w tym dualizmie ukryty jest cały Cejrowski – wolny duch i miłośnik przygód, a zarazem człowiek kochający ojczysty spokój i tradycję.
Tajemnica arizońskiej pustyni
Dom w Arizonie owiany jest aurą tajemnicy, tak jakby nikt dokładnie nie wiedział, w którym dokładnie miejscu Wojciech Cejrowski zdecydował się rozłożyć swoje turystyczne manatki. Być może to kwestia jego zamiłowania do prywatności, a może też pragnienia, by odciąć się od zgiełku wielkich miast. Jedno jest pewne: surowość pejzażu amerykańskiego Dzikiego Zachodu niezwykle inspiruje tego podróżnika. Nierzadko można usłyszeć w wywiadach, że Arizonie zawdzięcza swój szczególny spokój i jasność umysłu.
Arizońskie krajobrazy zdają się wprost stworzone do poszukiwania duchowej wolności. Rozległe przestrzenie, jasne i palące słońce, spiekota pustyni i charakterystyczne kaktusy – to wszystko przypomina scenerię jak z westernu. Cejrowski wielokrotnie podkreśla, że w takich warunkach znacznie łatwiej skupić się na tworzeniu, bo człowiek nie jest rozpraszany przez tłumy, a otaczająca natura daje poczucie nieograniczonych możliwości. I choć dla wielu osób żar lejący się z nieba może być trudny do zniesienia, to właśnie w tego typu skrajnościach Cejrowski odnajduje się najlepiej.
“Wolność można odnaleźć tam, gdzie inni jej nie szukają” – mawiają niektórzy miłośnicy samotnych przygód, a Cejrowski wydaje się być jednym z nich.
Plotka głosi, że wypełniona słońcem rezydencja zaprojektowana została w stylu przypominającym hacjendę – z egzotycznymi motywami, ciepłą kolorystyką i mocnymi akcentami meksykańskimi. Na pewno nie brakuje tam oryginalnych przedmiotów, które przywiózł z całego świata, od Peru aż po Filipiny. Sam dziennikarz podkreśla, że najbardziej lubi przesiadywać w niewielkim patio, gdzie może rano wypić kawę i zerknąć na otaczającą pustynię.
Oaza spokoju w polskiej wsi
Choć pustynia Arizony ma w sobie niepowtarzalny urok, Wojciech Cejrowski nie ukrywa też głębokiego przywiązania do polskiej ziemi. Mówi się, że jego drugi dom – w Polsce – znajduje się w typowej sielskiej okolicy, gdzie można napawać się zapachem lasów, a poranną kawę pić, spoglądając na mgłę unoszącą się nad łąkami. Podobno jest to miejsce zupełnie odmienne od gorącej i suchej Arizony. Tutaj króluje błoga cisza, którą przerywa jedynie śpiew ptaków albo okazjonalny gwar lokalnego jarmarku.
W związku z zamiłowaniem do ciszy, dom Cejrowskiego w Polsce ma być otoczony drzewami i daleki od zgiełku miast. Możliwe, że właśnie to nawiązanie do głębokiego, słowiańskiego spokoju sprawia, że dziennikarz tak chętnie dzieli się anegdotami o tym, jak smakuje życie na spokojnej polskiej prowincji. Jeśli wierzyć w plotki, biblioteka w jego wiejskim domostwie jest imponująca – zawiera rozmaite tomy przywiezione z egzotycznych zakątków oraz lokalne wydawnictwa, w tym stare, niemal zapomniane już książki podróżnicze.
Nie brakuje też opinii, że ten polski azyl jest niczym powrót do korzeni i duchowa odskocznia dla człowieka, który większość czasu spędza w drodze. Możliwe, że właśnie w sielskiej ciszy i w zgodzie z naturą rodzą się najciekawsze pomysły na nowe projekty telewizyjne i literackie, choć Cejrowski niechętnie zaprasza media do oglądania prywatnych kątów. Bywa jednak, że w swoich programach stara się przemycić urokliwe obrazy polskiego krajobrazu, pokazując je często z perspektywy pełnej nostalgii.
Miejskie legendy
Krąży też sporo plotek i legend miejskich na temat różnych innych lokalizacji, w których rzekomo mieszkał lub mieszka Wojciech Cejrowski. Niektórzy mówią, że przyłapano go w egzotycznym zakątku Boliwii, gdzie miał mieć niewielką chatkę nad brzegiem rzeki. Inni z kolei przekonują, że przy całej swojej miłości do natury i izolacji, może jednak skusić się na bardziej kosmopolityczne otoczenie – choćby w samym sercu Nowego Jorku. Na ile są to tylko niepotwierdzone plotki, a na ile przebłysk prawdy, trudno ocenić, bowiem Cejrowski rzadko komentuje te doniesienia wprost.
Ciekawostką jest, że w czasach studenckich i tuż po nich Cejrowski prowadził dość skromne życie w Warszawie, gdzie stawiał pierwsze kroki w telewizji. Mówi się, że czas tamten wspomina z niechęcią, bo przez hałas i ciągły pęd nie mógł w pełni oddać się pracy twórczej. Dlatego tak bardzo docenia kontrast w postaci opustoszałych, bezkresnych przestrzeni Arizony. Niektórzy fani twierdzą, że to właśnie trudne doświadczenia życia w dużej aglomeracji zaważyły na jego ostatecznej decyzji o poszukiwaniu bardziej naturalnego otoczenia.
“Jeśli chcesz być wolny, nie możesz utknąć w betonowym labiryncie” – tak brzmi jedna z przypisywanych mu wypowiedzi.
Czy faktycznie zawsze unika miasta? Wbrew pozorom, Cejrowski potrafi też docenić uroki metropolii, szczególnie w kontekście poznawania nowych kultur. Podróżnik udziela się przy różnych okazjach w mediach, udziela wywiadów i prowadzi spotkania autorskie zarówno w Polsce, jak i za granicą, co siłą rzeczy wiąże się z pobytem w głośnych, tętniących życiem miejscach. Jednak, gdy tylko ma okazję, chowa się w cieniu swojego domowego azylu, czy to na rodzimych ziemiach, czy za oceanem.
Ciekawe plotki i anegdoty
W świecie show-biznesu każda osoba zyskuje otoczkę plotek i domysłów, a Wojciech Cejrowski nie jest tu wyjątkiem. Krążą rozmaite historyjki na temat jego przyzwyczajeń, stylu życia czy anegdot z drogi. Poniżej kilka z nich, które pojawiają się najczęściej:
- Zamiłowanie do oryginalnych mebli: Mówi się, że Cejrowski ma słabość do rękodzieła i często przywozi ze swoich wojaży meble o unikatowych formach, które często nie pasują do typowych europejskich wnętrz.
- Kaktusowe szaleństwo: Podobno w Arizonie hoduje pokaźną kolekcję kaktusów, które uznał za kwintesencję pustynnego klimatu i wolności.
- Kuchnia świata: Szepta się, że w polskiej posiadłości ma kuchnię wyposażoną w najróżniejsze sprzęty, by móc eksperymentować z egzotycznymi przepisami.
- Gościnność: Mimo nienajlepszej opinii o mediach, podobno jest serdecznym gospodarzem dla przyjaciół i znajomych, którzy odwiedzają go w polskim domu.
Ciekawe są też anegdoty związane z tym, jak Cejrowski zawsze dba, by w pobliżu była biblioteka. Twierdzi, że bez książek nie umie żyć, a w każdej podróży towarzyszy mu co najmniej kilka wybranych tytułów. Bywa, że w trakcie wywiadów podkreśla, iż spokój, jaki odnajduje w odosobnieniu, jest kluczem do jego twórczości. Nie brakuje też osób spekulujących, że tak naprawdę większość czasu spędza poza krajem, bo w Polsce czuje się zbyt rozpoznawalny, co utrudnia codzienność. Jednak i te domysły nie zostały oficjalnie potwierdzone.
Dom czy siedziba sztuki?
Niektórzy zastanawiają się, czy dom Wojciecha Cejrowskiego to bardziej miejsce do mieszkania, czy raczej swoista siedziba sztuki i centrum tworzenia. Przecież znany podróżnik jest także autorem popularnych programów i książek, które niejednokrotnie stanowią formę sztuki reportażu. Wielu fanów wyobraża sobie, że jego dom musi być pełen egzotycznych akcentów, zdjęć z wypraw, unikatowych przedmiotów przywiezionych z najdalszych zakątków świata. Ponoć na ścianach wiszą kapelusze, pióropusze i maski plemienne, a w kątach można dostrzec instrumenty muzyczne rodem z Amazonii czy Afryki.
Aby przybliżyć tę atmosferę, spójrzmy na krótką tabelę z przykładowymi przedmiotami, jakie podobno zdobią wnętrza posiadłości Cejrowskiego:
Przedmiot | Pochodzenie | Cechy charakterystyczne |
---|---|---|
Maska plemienna | Afryka | Ręcznie rzeźbiona, jaskrawe barwy |
Kapelusz sombrero | Meksyk | Szerokie rondo, tradycyjne zdobienia |
Pióropusz indiański | Ameryka Północna | Autentyczne pióra orła, używane w obrzędach |
Meble z bambusa | Azja Południowo-Wschodnia | Lekka konstrukcja, egzotyczne formy |
Gliniane naczynia | Ameryka Łacińska | Ręczna robota, często malowane w geometryczne wzory |
Widzimy tutaj zaledwie ułamek tego, co podobno kryją ściany i półki domów Cejrowskiego. Wszystko to ma odzwierciedlać jego duchową łączność z miejscami, które odwiedza. Sama przestrzeń mieszkalna może więc przypominać żywe muzeum przygód, gdzie każdy kąt skrywa jakąś historię z podróży. Kto wie, czy właśnie w takiej scenerii nie rodzi się inspiracja do kolejnego dzieła literackiego czy odcinka programu telewizyjnego, w którym dziennikarz zachwyca lub prowokuje swymi barwnymi opowieściami.
Egzotyczne inspiracje wnętrz
Od lat mówi się, że w aranżacji wnętrz Wojciech Cejrowski inspiruje się przede wszystkim stylami podróżniczymi i etnicznymi. Dlatego jeśli odwiedzając jego dom (czy to w Polsce, czy w Arizonie), ktoś oczekiwałby minimalizmu i skandynawskiego designu, może się srogo rozczarować. Cejrowski chętnie otacza się kolorowymi tkaninami, oryginalnymi plemiennymi malowidłami, a także egzotycznymi suwenirami, które przypominają o przygodach w odległych krajach.
Wnętrza te mają jednak być przede wszystkim funkcjonalne. Nie chodzi wyłącznie o stworzenie efektownej scenografii, lecz o miejsce, w którym podróżnik czuje się swobodnie i ma przestrzeń do kreatywnego działania. Ciekawą anegdotą jest opowieść o specjalnie wydzielonym pokoju z intensywnym oświetleniem i dźwiękoszczelnymi ścianami, w którym Cejrowski mógłby nagrywać podcasty lub vlogi bez obaw, że wrażliwe sprzęty zawiodą przez nadmiar pustynnego kurzu czy kaprysy pogody w Polsce.
“Dobra przestrzeń to taka, w której każda rzecz ma swoją historię” – tak podobno brzmi jedna z idei przyświecających Cejrowskiemu podczas urządzania domów.
Wśród barwnych dywanów, stołków z drewna tekowego i pamiątek z najdalszych zakątków globu, nie brakuje też praktycznych rozwiązań, jak solidne regały na książki czy zamykane gabloty, w których przechowuje się najcenniejsze eksponaty. Takie wnętrza, o ile wierzyć doniesieniom, z powodzeniem łączą egzotyczny klimat z typowo domowym ciepłem.
Kulisy niezwykłej popularności
Wszystkie te historie – a więc gdzie naprawdę mieszka Cejrowski, dlaczego tak bardzo ceni sobie surowość Arizony i polską wieś, oraz jak wygląda jego otoczenie – prowadzą do jednego wniosku: to właśnie ta dwubiegunowość (świat amerykańskiej pustyni kontra swojska polska natura) napędza jego popularność. Ludzie są zafascynowani kimś, kto potrafi wykonać wolty pomiędzy kulturami, sceneriami, a nawet strefami klimatycznymi, nie tracąc przy tym własnego charakteru i wyrazistych poglądów.
Wojciech Cejrowski przez lata budził kontrowersje swoimi wypowiedziami, ale niezaprzeczalnie przyciągał też uwagę. Ta specyficzna mieszanka ciekawości świata, odwagi w wyrażaniu opinii i umiejętności przekazania pasji do podróży sprawiła, że zyskał grono wiernych fanów. To oni z zapartym tchem obserwują, co dzieje się w jego życiu prywatnym, wypatrując doniesień o kolejnych wyprawach lub zmianach w jego domach.
Można przypuszczać, że Cejrowski do końca pozostanie wierny idei życia na własnych zasadach – z dwiema przystaniami na różnych krańcach świata, z pełną paletą egzotycznych wrażeń i fascynacji. Dzięki temu pozostaje niezmiennie intrygującą postacią polskiej sceny medialnej, jednocześnie chroniąc to, co dla niego najcenniejsze: prywatność, swobodę i możliwość nieustannego poszukiwania nowych szlaków.
I choć miejsce zamieszkania Cejrowskiego wciąż wzbudza dociekania i rozbudza wyobraźnię fanów, to jedno nie ulega wątpliwości – jest on człowiekiem, który zdołał zbudować podróżnicze imperium w swoim własnym stylu, łącząc surowy urok pustyni z cichym urokiem polskiej wsi. Możliwe, że właśnie ta harmonia przeciwieństw sprawia, że wciąż chcemy wiedzieć więcej. Bo przecież w przypadku tak barwnej osobowości każda nowa informacja rozbudza apetyt na kolejne plotki i tajemnice.
![](https://dziennikrzeszow.pl/wp-content/uploads/2025/01/Czeslaw-Rabarczyk.webp)
Witaj, jestem Czesław Rabarczyk. Moją misją jako dziennikarza jest przedstawianie rzetelnych informacji w sposób, który pobudza do myślenia i inspiruje. Wierzę, że każda historia ma wartość, a każde słowo może coś zmienić.